Instagram

czwartek, 30 kwietnia 2015

Odkrycie miesiąca: Kozie mleko, odżywczy krem do ciała, Vellie Cosmetics

Jak w tytule.
Odkryłam ten kosmetyk przypadkiem podczas zakupów w Biedronce. Koszt to jedyne 6,99. Zachęcona zapachem zaryzykowałam.


To był bardzo dobry zakup.
Wszystkie obietnice producenta spełniły się. Skóra jest bardzo odżywiona i nawilżona. Dodatkowo krem faktycznie łagodzi podrażnienia np. po depilacji, ranki bardzo szybko i łagodnie się goją.
Dużym plusem jest też to, że bardzo dobrze się rozprowadza i ekspresowo się wchłania, pozostawiając delikatną powłokę i obłędny zapach. Opakowanie jest poręczne, wygodne, do tego łatwo wycisnąć nawet resztki produktu. Używałam go regularnie, a mimo to starczył na dość długi czas.
Polecam :)

piątek, 10 kwietnia 2015

Fringe ♥❤ bag and cobalt shoes

Na ten miesiąc już spełniłam swoje marzenia.
Jednym z nich jest torebka z frędzlami. Miałam już nie kupować żadnych toreb, bo już wypadają z szafy, no ale....ten model koniecznie musiał u mnie zagościć. Prezentuje się pięknie :)












ramoneska - New Yorker
bluzka - H&M
buty - Deezee

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Happy Easter

Na początek chciałabym życzyć Wszystkim Wesołych Świąt Wielkanocnych :)
Post miał pojawić się wczoraj, ale jest małe opóźnienie, za co przepraszam.


Dziś zaprezentuje coś innego. Motyw serduszek na cudownej mgiełkowej koszuli, z którym bardzo się zaprzyjaźniłam ostatnio, jeden mocny akcent kolorystyczny w postaci miętowej torebki, czarne slip-ony i rajstopy oraz szara mocno rozkloszowana spódniczka z pianki. Dodatkowo niebieskie okulary.














Uwielbiam tą torbę, kupiłam ją jesienią ubiegłego roku i nie miałam do czego nosić. W końcu doczekała się premiery :D




sobota, 4 kwietnia 2015

Ziaja - oczyszczanie, liście manuka (recenzja)



Dziś mam dla Was recenzję kosmetyków, które strasznie polubiłam.

Jakoś nigdy nie byłam ufna w stosunku do tanich kosmetyków do pielęgnacji twarzy.
A tu taka...niespodzianka. Za ok. 20-30 zł możemy mieć coś, co zdziała z naszą cerą cuda.

Już jakiś czas temu w jednej z gazet była próbka kremu Ziaji. Użyłam i byłam pod wrażeniem mega gładkiej, nawilżonej skóry.  Postanowiłam wypróbować kosmetyki z tej wersji. Tym bardziej, że opinie w Internecie również były przychylne tym kosmetykom.
Linia ta jest przeznaczona do skóry normalnej, tłustej i mieszanej.
Ja mam mieszaną. Miejscami suchą, a miejscami błyszczącą z tendencją do wyprysków i wągrów.
I to jest właśnie to:

Co to w ogóle liść manuka? (na podst. informacji z pudełka kremu)

Hydrofilowy ekstrakt z liści z drzewa Manuka.

  • wywodzi się z medycyny naturalnej, gdzie jest stosowany jako leczniczy kompres na rany i podrażnienia naskórka
  • posiada właściwości antybakteryjne o szerokim spektrum działania
  • jest wszechstronnie stosowany w różnych problemach skóry o podłożu bakteryjnym i grzybiczym
  • zmniejsza infekcje i łagodzi podrażnienia skóry twarzy i ciała
  • głęboko oczyszcza naskórek, jest efektywny w zwalczaniu bakterii wywołujących trądzik
  • zapewnia skórze właściwą i skuteczną higienę

1) Krem do twarzy
Jest bardzo lekki, szybko się wchłania, matuje. Cera po nim jest bardzo gładka i nawilżona, a wypryski są zredukowane i mniej widoczne. Zawiera SPF10.
Ogromny plus - już po kilku chwilach od nałożenia można zabierać się za makijaż.
Zawartość kremu to 50 ml, a cena ok. 10 zł.
Używam go na dzień, na wieczór zaś nieco mocniej nawilżającego z Kolastyny. Ze względu na to, że po żelu stosowanym dłużej niż kilka dni pod rząd rano i wieczorem cera jest nieco bardziej wysuszona.


2) Tonik zwężający pory
Ostatnio w Hebe był w promocji do kremu, za zestaw zapłaciłam ok. 13 zł.
Jest w atomizerze i trzeba sporo napsikać, aby wacik był wilgotny. Ale można też odkręcić go i po prostu wylać na płatek. Używam go do oczyszczania, bo do demakijażu jest zbyt słaby, zresztą nawet nie jest do tego bezpośrednio przeznaczony, a jedynie jako uzupełnienie. Stosuje go na wypryski i na nos do usuwania wągrów. Bardzo ładnie redukuje zaczerwienia, a krostki goją się szybciej. Po prostu pocieram te miejsca nasączonym wacikiem.
Pojemność buteleczki to 200 ml, ale jest bardzo wydajna, bo używam go bardzo często, a jak widać zużycie jest niewielkie.

3) Żel z peelingiem oczyszczający pory
Bardzo wygodne opakowanie, z pompką, również o zawartości 200 ml i przy używaniu rano i wieczorem zużycie również znikome.
Jest to mój numer 1 wśród żeli.
W ciągu kilku dni poradził sobie doskonale z moimi wągrami na brodzie, nosie i jego okolicach, a także na czole. Rewelacja.
Używałam na prawdę mnóstwo kosmetyków tego typu, a tylko ten sobie poradził.
Jego cena to ok.10 zł, także na prawdę nie ma na co czekać i nad czym się zastanawiać. Buzia po nim jest wygładzona, mięciutka.
Jedyny minus to właśnie to co wspomniałam wyżej, niestety nieco wysusza, gdy używamy go przez dłuższy czas rano i wieczorem.  Dlatego warto używać go na zmianę z jakimś innym żelem, bądź nawilżającą maseczką.


Podsumowując - warto wypróbować :)